Ostatni moment na zmianę a tu masz... trafiło się samo. Jednak czasami mam odrobinę szczęścia.
Teraz muszę robić wszystko by się utrzymać na powierzchni i nie dać plamy... po raz drugi.
Lubię być zmobilizowana, mieć poczucie obowiązku. Dzięki temu trzymam w ryzach swoje lenistwo i brak ochoty na cokolwiek innego prócz siedzenia i nic nie robienia :)
Wczorajszy Szwacin był mimo, że miało go nie być. Pojechałam, zobaczyłam. Gdyby nie TO CO ZAWSZE byłoby naprawdę ok. "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie" - powtarzam od zawsze.
Lądujące helikoptery za oknem byłyby całkiem spoko gdyby nie fakt zagłuszania całego świata wokół.
Na chwilę obecną ubolewam nad spieczonym Maćkiem i przedstawiam Wam moją listę "must have" na nadchodzące lato.
Spodenki CUDA 2 poziomo - ostatnie i 4 też ostanie są mega:D
OdpowiedzUsuńmoże wiecej fajnych ciuuszków??? :D
OdpowiedzUsuńnie mam czasu :(
UsuńBoska spódnica miętowa <3
OdpowiedzUsuńZajrzysz do nas?:*
Może znajdziesz coś dla siebie:) http://our-wonderfulworld.blogspot.com/ ;)
panna w bodach ma genialna talie ! :)
OdpowiedzUsuń